Ulgi na innowacyjność w Polskim Ładzie
W połowie maja rząd ogłosił koncepcję zmian społeczno-gospodarczych, w tym również podatkowych na najbliższe lata, pod nazwą Polski Ład (tzw. Nowy Ład). Na ten moment projekt przepisów, które miałyby ulec zmianie nie został jeszcze opublikowany i poddany konsultacjom, a szczegóły nie są znane. Jednakże ogólne założenia zostały zaprezentowane na konwencji programowej w dniu 15 maja 2021 r., a następnie opublikowane na stronie Ministerstwa Rozwoju i Finansów[1] (dalej: ministerstwo). Wiemy stąd, że planowane jest m.in. wprowadzenie pakietu ulg mających na celu wsparcie innowacyjności przedsiębiorstw, które miałby wejść w życie już od 2022 r. i znaleźć zastosowanie na każdym etapie procesu produkcyjnego. Instrumenty wsparcia innowacyjności mają stanowić: możliwość symultanicznego korzystania ze znanych już ulg, tj. ulgi na działalność badawczo-rozwojową (ulga B+R) oraz IP Box, ulga na prototyp, ulga na robotyzację przemysłową czy ulga na wsparcie innowacyjnych pracowników.
Ulga B+R i IP Box
Wedle założeń Polskiego Ładu niższą stawką ma być opodatkowany dochód ze sprzedaży wymyślonych i wyprodukowanych w Polsce towarów. Ulga B+R oraz IP Box są już znane polskim przedsiębiorcom. Od 2016 r. ulga B+R pozwala na odliczenie od podstawy opodatkowania 100% wydatków[2] (tzw. kosztów kwalifikowanych) poniesionych przez podatnika na działalność badawczo-rozwojową (B+R). W istocie oznacza zatem możliwość dokonania dwukrotnego odliczenia. Pierwszy raz, poprzez ujęcie wydatków poniesionych przykładowo na wynagrodzenia pracowników w części związanej z B+R, bądź nabycie sprzętu specjalistycznego, ekspertyz, opinii etc. jako kosztów uzyskania przychodu już w trakcie roku podatkowego. I ponownie – przy kalkulacji podatku dochodowego za rok podatkowy, w którym wydatki te zostały poniesione. Z kolei ulga IP Box (inaczej: Innovation Box), wprowadzona w 2019 r., pozwala na zastosowanie obniżonej do 5% stawki podatkowej dla dochodów uzyskiwanych z komercjalizacji kwalifikowanych praw własności intelektualnej, np. patentu, autorskiego prawa do programu komputerowego etc., które to zostały wytworzone, rozwinięte lub ulepszone w ramach prowadzonej przez podatnika działalności B+R.
Obecnie z ulg można skorzystać rozłącznie. Innymi słowy, podatnicy mogą wybrać albo odliczenie od podstawy opodatkowania kosztów kwalifikowanych na działalność B+R albo obniżenie stawki podatku w ramach ulgi IP Box. Planowana w ramach Polskiego Ładu zmiana ma natomiast polegać na umożliwieniu stosowania obu ulg równocześnie w ramach tego samego procesu produkcyjnego.
Ulga na prototyp
Ulga na prototyp ma umożliwić twórcom przełożenie pomysłu na praktyczne rozwiązanie i dotyczy produkcji próbnej i wprowadzenia na rynek nowego produktu. Chodzi przy tym o wsparcie poniesionych przez podatnika kosztów na etapie testowania wynalazku, przed rozpoczęciem jego produkcji na masową skalę i wprowadzeniem go na rynek. Ma to być rozwiązanie wzorowane na uldze działającej od wielu lat we Francji.
Obecnie, firma która opracuje prototyp może uwzględnić wydatki poniesione na jego wytworzenie po stronie kosztowej swoich rozliczeń. Ulga ma natomiast umożliwić odliczenie od podstawy opodatkowania dodatkowych 30% wydatków zdefiniowanych w przepisach ustawy, które zostaną poniesione na wytworzenie prototypu i wprowadzenie go na rynek (nie więcej jednak niż 10% dochodu). Według zapowiedzi chodzi m.in. o wydatki poniesione na rozruch technologiczny produkcji stanowiący efekt prac B+R przeprowadzonych przez przedsiębiorcę, zakup maszyn niezbędnych do uruchomienia produkcji próbnej nowego produktu, koszty ich ulepszenia czy dostosowania.
Mniej niż najtańszy mandat skarbowy!
Kazus pomaga w zmaganiach z organami skarbowymi. Autorzy śledząc orzeczenia sądów administracyjnych, interpretacje Ministerstwa Finansów oraz organów skarbowych, piszą o ich jurysdykcjach w przystępny sposób.
Ulga na robotyzację przemysłową.
Ulga ta zapowiadana jako nowość w rzeczywistości zaprezentowana została już ponad rok temu i miała obowiązywać od 1 stycznia tego roku. Tak się jednak nie stało i aktualnie prezentowana jest jako swoiste novum w ramach strategii tzw. Polskiego Ładu.
Omawiana ulga ma za zadanie wspierać działania przedsiębiorców ukierunkowane na wprowadzanie robotów przemysłowych. Proponowane rozwiązanie pozwoli na odliczenie od dochodu 50% kosztów uzyskania przychodów poniesionych na robotyzację. Zgodnie z zapowiedziami, za wydatki podlegające odliczeniu uznawane będą:
- koszty nabycia nowych robotów przemysłowych, maszyn i urządzeń peryferyjnych do robotów przemysłowych funkcjonalnie z nimi związanych, maszyn, urządzeń i innych rzeczy funkcjonalnie związanych z robotami przemysłowymi, które służą zapewnieniu ergonomii i bezpieczeństwa pracy w odniesieniu do tych stanowisk, gdzie zachodzi interakcja człowieka z robotem przemysłowym;
- koszty nabycia wartości niematerialnych i prawnych niezbędnych do poprawnego uruchomienia i przyjęcia do używania robotów przemysłowych oraz innych środków trwałych wymienionych powyżej;
- koszty nabycia usług szkoleniowych dotyczących robotów przemysłowych i innych środków trwałych lub wartości niematerialnych i prawnych, o których mowa powyżej, oraz
- opłaty ustalone w umowie leasingu finansowego robotów przemysłowych i innych środków trwałych.
Celem wprowadzenia rozwiązania polegającego na podatkowym wsparciu robotyzacji przemysłowej ma być wzrost produktywności i konkurencyjności polskich przedsiębiorstw zarówno na polskim rynku wewnętrznym, jak i rynku międzynarodowym. Ulga ma także zachęcać zagranicznych inwestorów do przenoszenia produkcji na terytorium naszego kraju. Niejako asumptem do zaproponowania omawianej preferencji podatkowej miały natomiast stać się dane Międzynarodowej Federacji Robotyki, wedle których gęstość robotów w przemyśle przetwórczym w 2018 r. w Polsce (wyrażona w liczbie robotów przypadających na 10 tys. pracowników) istotnie odbiega od średniej w innych krajach regionu, np. w Czechach czy na Węgrzech. Wedle wyjaśnień ministerstwa, ulga na robotyzację ma stanowić także odpowiedź na braki kadrowe odczuwane przez przedsiębiorców. Roboty przemysłowe mają uzupełniać te braki przy pracach ciężkich, monotonnych i wykonywanych w szkodliwych warunkach oraz obniżyć koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Będą także stanowić impuls dla przedsiębiorców do inwestowania w bardziej efektywne, długoterminowe projekty rozwojowe.
Ulga na wsparcie innowacyjnych pracowników
Kolejna z preferencji zapowiadanych przez ministerstwo to ulga na wsparcie innowacyjnych pracowników adresowana. Ma być adresowana do tych przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność B+R i zatrudniają pracowników zaangażowanych do jej wykonywania. Chodzi przy tym o pracowników posiadających odpowiednie wysokie kompetencje konieczne do wytworzenia własności intelektualnej (np. patentów czy wdrożenia innowacji), takich jak programiści, wynalazcy, konstruktorzy, inżynierzy czy farmaceuci. Istota ulgi ma polegać na umożliwieniu podatnikom, którzy są jednocześnie płatnikami, zmniejszenie zaliczek na podatek dochodowy, potrącanych od dochodów (przychodów) ze stosunku pracy lub umów cywilno-prawnych uzyskiwanych przez innowacyjnych pracowników. Ulga, wedle założeń, ma pozwolić na zaoferowanie ekspertom lepszych warunków pracy i wyższych wynagrodzeń, co powinno przełożyć się na konkurencyjność polskich przedsiębiorstw jako pracodawców w stosunku do podmiotów zagranicznych.
Obecnie przedsiębiorcy odliczają takie wynagrodzenia jako wydatki kwalifikowane w ramach ulgi B+R. Proponowane rozwiązanie, polegające na uldze przy rozliczaniu zaliczek na podatek dochodowy może okazać się korzystne w szczególności dla tych firm, które nie będą miały wystarczających dochodów do skorzystania ze zwiększonego odpisu w ramach ulgi B+R.
Konkludując, z zapowiedzi Ministerstwa Finansów wynika, że zaprezentowany pakiet ulg stanowił będzie krok milowy na drodze do transformacji polskiej gospodarki w kierunku Przemysłu 4.0 i stanowi dobrą wiadomość dla przedsiębiorców inwestujących w działalność B+R. W istocie bowiem, podatnicy będą mieli możliwość najpierw ujęcia wydatków poniesionych w związku z prowadzoną działalnością B+R w kosztach uzyskania przychodu, następnie odliczenia ich w określonej wysokości od podstawy opodatkowania i zapłaty jedynie 5% podatku. Trudno zatem nie odnieść się pozytywnie do tak zaprezentowanych propozycji, o ile oczywiście nie zostaną one (co ostatecznie okaże się, gdy znana będzie już treść projektu ustawy) obwarowane szeregiem warunków i wyjątków uniemożliwiających skorzystanie z ulg i w ogóle wejdą w życie. Podatkowe wsparcie innowacyjności z pewnością jest bowiem bardzo wyczekiwane i pożądane przez podatników.
Warto wspomnieć także, że oprócz pakietu ulg mających na celu wspieranie innowacyjności przedsiębiorstw, według zapowiedzi ministerstwa finansów planowane jest również wprowadzenie ulg nakierowanych na ekspansję biznesu i rozwój firm. Elementami takiego pakietu mają być ulgi na IPO (czyli na pierwszą publiczną ofertę sprzedaży akcji) i na inwestycje w giełdowych debiutantów, a także ulga dla inwestujących za pośrednictwem funduszy Venture Capital. Wdrożone mają zostać również ulga na ekspansję na nowe rynki zbytu oraz ulga konsolidacyjna (czyli na fuzję). Zmienić się mają również zasady stosowania tzw. estońskiego CIT. Wedle założeń zapowiadany nowoczesny system podatkowy ma promować inwestycje i minimalizować formalności oraz minimalizować wysokość danin, a tym samym zachęcać firmy zarówno krajowe, jak i zagraniczne do inwestowania swoich zysków w Polsce. Szczegóły mają być znane w najbliższych tygodniach.
Końcowo stwierdzić należy, że omówione preferencje podatkowe byłyby dla podatników jeszcze bardziej korzystne i atrakcyjne, gdyby nie fakt, że jednocześnie z ich wprowadzeniem planowane jest również m.in. pozbawienie podatników możliwości odliczenia od podatku składki zdrowotnej, co w istocie będzie oznaczało podwyższenie stawek podatku.