Wybrane problemy w zakresie stosowania angielskiej terminologii prawniczej dotyczącej pomocy publicznej

Wykonywanie zadań związanych ze stosowaniem przepisów o pomocy publicznej niejednokrotnie wymaga komunikowania się w języku angielskim. Standardowym przykładem może być procedura notyfikacji pomocy publicznej uregulowana w art. 108 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (zwanego dalej „TFUE”) oraz rozporządzeniu Rady (UE) 2015/1589 z 13 lipca 2015 r. ustanawiające szczegółowe zasady stosowania art. 108 TFUE (Dz.Urz. UE L 248 z 24 września 2015 r., s. 9).

Banner

W jej trakcie w celu przyspieszenia postępowania niejednokrotnie zachodzi konieczność wymiany poglądów i informacji pomiędzy przedstawicielami państwa członkowskiego i Komisji Europejskiej, właśnie przy użyciu języka angielskiego. Inną sytuacją wymagającą zastosowania wspomnianego języka roboczego Unii Europejskiej są audyty Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, które niejednokrotnie mogą dotyczyć problematyki zgodności danego projektu z przepisami o pomocy publicznej, a formułowane w ich toku ustalenia zazwyczaj w pierwszej kolejności są wyrażane w ww. języku obcym.

W tym kontekście warto wskazać kilka trudności, których doświadcza się w sytuacji konieczności dokonania tzw. przekładu prawniczego. Przede wszystkim tłumaczenie prawnicze, być może, inaczej niż inne rodzaje tłumaczeń nie może być procesem zautomatyzowanym. Dzieje się tak dlatego, że o jakości takiego przekładu stanowi jego oparcie na odpowiednikach tzw. ekwiwalentach, a także innych powiązaniach, pochodzących z języka źródłowego i docelowego[1]. Ich znalezienie jest bardzo trudne, ponieważ prawo jest wytworem społeczeństwa, w którym funkcjonuje, więc dla właściwego zrozumienia terminologii, wyrażającej regulacje, konieczne jest nie tylko analizowanie treści tekstów prawnych i prawniczych, lecz również kontekstu społecznego i kulturowego, w jakim stosuje się dane normy[2]. Dlatego w przypadku tłumaczenia na język angielski konieczne jest odwoływanie się do bazy terminologicznej i uwarunkowań systemów common law[3].

Niemniej jednak w sytuacji dokonywania przekładu mającego za przedmiot teksty prawne Unii Europejskiej, której zasady ustrojowe przewidują równość języków urzędowych[4] punktem odniesienia powinny być poszczególne wersje językowe danego aktu prawnego. Przy tym należy zauważyć, że – z pozoru oczywiste – zidentyfikowanie odpowiedników nie zawsze może sprowadzić się do porównania dwóch różnych wersji konkretnego tekstu, ot choćby dlatego, że pomiędzy nimi mogą zachodzić istotne, i często nieuzasadnione, rozbieżności. Niejednokrotnie też użyta terminologia nie jest stosowana w wystarczająco precyzyjny sposób. Przedstawieniu przykładów tych uwarunkowań w obszarze regulacji pomocy publicznej zostanie poświęcony niniejszy artykuł.

State Aid a pomoc państwa i pomoc publiczna

Zarówno w prawie pierwotnym jak i wtórnym Unii Europejskiej odpowiednikiem wyrażenia State Aid jest „pomoc państwa”. Natomiast w polskich aktach prawnych stosuje się określenie „pomoc publiczna”, które pojawia się już w samym tytule ustawy z dnia 30 kwietnia 2004 r. o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 362). Warto zwrócić uwagę, że sformułowanie to zostało zdefiniowane w art. 1 ww. aktu prawnego, w którym wyjaśniono je poprzez odesłanie do treści art. 87 ust. 1 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (obecnie art. 107 ust. 1 TFUE) zawierającego opis przesłanek, których łączne spełnienie umożliwia uznanie danego środka pomocowego za pomoc państwa.

Wyjaśnienie tych zawiłości można zidentyfikować w doktrynie prawa, której przedstawiciele wskazują, że przesłanką zastosowania takiej konwencji terminologicznej w prawie polskim może być chęć podkreślenia, że pomoc państwa obejmuje zarówno wsparcie udzielane przez państwo (rozumiane wąsko jako np. organy administracji rządowej), jak i samorząd terytorialny[5].

Dodatkowo swoisty zamęt terminologiczny w tym obszarze potęguje praktyka posługiwania się pojęciami zarówno „pomocy publicznej” i „pomocy państwa” w innych kontekstach niekoniecznie związanych z prawem ochrony konkurencji – zob. np. ustawę z dnia 15 kwietnia 2005 r. o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 164) czy ustawę z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 1851 z późn. zm.).

Również rozwiązania legislacyjne stosowane w prawie unijnym niekiedy zmniejszają precyzję terminologii w tym zakresie. Tytułem przykładu można przywołać art. 2 pkt 13 Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 1303/2013 z dnia 17 grudnia 2013 r. ustanawiające wspólne przepisy dotyczące Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego, Funduszu Spójności, Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego oraz ustanawiające przepisy ogólne dotyczące Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego, Funduszu Spójności i Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego oraz uchylające rozporządzenie Rady (WE) nr 1083/2006. Zgodnie z tym przepisem »pomoc państwa« oznacza pomoc objętą przepisami art. 107 ust. 1 TFUE i uznaje się, że do celów niniejszego rozporządzenia obejmuje również pomoc w ramach zasady de minimis w rozumieniu rozporządzenia Komisji (WE) nr 1998/2006 (1), rozporządzenia Komisji (WE) nr 1535/2007 (2) i rozporządzenia Komisji (WE) nr 875/2007 (3). Przy tym należy zauważyć, że pomoc de minimis nie stanowi pomocy państwa, co zostało potwierdzone m.in. w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości[6].

Przy okazji przywołanie pojęcia pomocy de minimis można na marginesie sformułować jeszcze jedną obserwację o charakterze terminologicznym dotyczącą etymologii tego wyrażenia. Otóż wywodzi się ono z rzymskiej paremii de minimis non curat praetor funkcjonującej również w wersji de minimis non curat lex oznaczającej odpowiednio pretor albo prawo nie troszczą się o drobiazgi[7].

Mniej niż najtańszy mandat skarbowy!

Kazus pomaga w zmaganiach z organami skarbowymi. Autorzy śledząc orzeczenia sądów administracyjnych, interpretacje Ministerstwa Finansów oraz organów skarbowych, piszą o ich jurysdykcjach w przystępny sposób. 

Public service obligation a zobowiązanie z tytułu świadczenia usług publicznych

Jednym z kluczowych pojęć zastosowanych w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1370/2007 z 23 listopada 2007 r. dotyczącym usług publicznych w zakresie kolejowego i drogowego transportu pasażerskiego oraz uchylającym rozporządzenia Rady (EWG) nr 1191/69 i (EWG) nr 1107/70 (Dz. Urz. UE L 315 z 3.12.2007, s. 1-13 z późn. zm.), zwanego dalej „rozporządzeniem 1370/2007” jest „zobowiązanie z tytułu świadczenia usług publicznych” stanowiący odpowiednik angielskiego zwrotu public service obligation (zob. art. 2 lit. e rozporządzenia 1370/2007). W literaturze prawniczej zauważa się, że sformułowania zastosowane w polskiej wersji językowej tego przepisu trudno ocenić jako poprawne[8]. Po pierwsze, posłużenie się terminem „zobowiązanie”, w sposób nieuzasadniony, sprowadza stosunek prawny w postaci świadczenia usług publicznych wyłącznie do sfery relacji cywilnoprawnych[9], podczas gdy jego nałożenie może mieć również charakter władczy[10]. Po drugie, zwraca się również uwagę na niewłaściwe zastosowanie sformułowania „z tytułu”, które „wprowadza błędną relację logiczną”[11]. Użyte określenie sugeruje, że zobowiązanie wynika ze świadczenia usług, podczas gdy jest dokładnie na odwrót, tj. wspomniane świadczenie wynika ze zobowiązania[12]. W tym kontekście słusznie zauważa się, że właściwsze byłoby zastosowanie w polskiej wersji językowej zwrotów „obowiązek świadczenia usług publicznych” albo w ostateczności, z uwagi na poczynione powyżej zastrzeżenia, „zobowiązanie do świadczenia usług publicznych”[13].

Rekompensata a compensation i reward

Zgodnie z polską wersją językową rozporządzenia 1370/2007 świadczeniem uzyskiwanym w zamian za wykonywanie usług publicznych jest „rekompensata”. Zastosowanie w tym kontekście wspomnianego określenia również zostało poddane krytyce[14].

Odnosząc się do tej kwestii należy zauważyć, że polski tekst rozporządzenia wydaje się być dotknięty dość powszechnym błędem w formułowaniu terminologii aktów prawnych polegającym na zastosowaniu jednego określenia w więcej niż jednym znaczeniu.

W prawie polskim taka praktyka jest wprost zakwestionowana w § 10 „Zasady techniki prawodawczej”, które stanowią załącznik do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” (Dz.U. z 2016 r., poz. 283). Zgodnie z tym przepisem do oznaczenia jednakowych pojęć używa się jednakowych określeń, a różnych pojęć nie oznacza się tymi samymi określeniami. Jednocześnie należy podkreślić, że w literaturze prawniczej reguła ta jest przedstawiana jako jedna z dyrektyw języka aktu normatywnego[15]. Przy tym trzeba zauważyć, że jej zidentyfikowanie jest udziałem nie tylko polskich legislatorów, lecz bywa również dostrzegane przez przedstawicieli doktryny amerykańskiej w odniesieniu do prawa stanowionego[16]. Tytułem przykładu można wspomnieć o zastosowanych w przepisach prawa upadłościowego słowach. „malicious” and „wilfull”, co do których uznaje się, że nie mogą one oznaczać tego samego, ponieważ gdyby tak było, to kongres we właściwych regulacjach powinien użyć jednego, a nie dwóch słów[17].

Wracając do rozporządzenia 1370/2007, należy zauważyć, że polskiego słowa „rekompensata” użyto w nim, po pierwsze, na potrzeby opisania wynagrodzenia rozumianego jako świadczenie wzajemne, bez którego usługodawca nie podjąłby lub nie podjąłby w takim samym zakresie lub na takich samych warunkach świadczenia usługi publicznej.

Natomiast w drugim znaczeniu - w celu opisania wszelkich pośrednich lub bezpośrednich korzyści, w szczególności finansowych, przyznanych w okresie realizacji obowiązku świadczenia usługi publicznej lub w związku z tym okresem (zob. art. 2 lit. g rozporządzenia 1370/2007). Krytykę polskiej wersji językowej art. 2 lit. e rozporządzenia 1370/2007 opiera się na trafnym argumencie o charakterze porównawczym, w ramach którego stwierdza się, iż w innych wersjach językowych tego aktu prawnego posłużono się sformułowaniami nie stanowiącymi ekwiwalentów polskiej „rekompensaty”, lepiej opisującymi istotę obowiązku świadczenia usługi publicznej[18]. Tytułem przykładu można wspomnieć o angielskim reward (nagroda, wynagrodzenie) i niemieckim die Gegenleistung (odwzajemnienie, świadczenie wzajemne)[19]. Zauważa się bowiem, że np. angielskie reward lepiej oddaje istotę świadczenia, uzyskiwanego przez podmiot wykonujący usługi publiczne, którym według rozporządzenia 1370/2007 może być rekompensata, prawo wyłączne lub kombinacja tych form wynagrodzenia[20].

Uwagi końcowe

Przykłady tłumaczeń przedstawione w niniejszym opracowaniu stanowią dowód prawdziwości, sformułowanej na wstępie tezy, zgodnie z którą tłumaczenie prawnicze nie może być procesem zautomatyzowanym nawet w odniesieniu do zagadnień uregulowanych w wielojęzycznym prawie unijnym. Rekomendacją, co do sposobu przezwyciężenia wynikających z tych uwarunkowań trudności, jest analizowanie zagadnień terminologicznych nie tylko w oparciu o sam tekst aktów prawnych, lecz również w odniesieniu do wypowiedzi przedstawicieli doktryny. Trzeba bowiem zauważyć, że jakościowo dobre tłumaczenia, czyli takie, które umożliwiają osiągnięcie znacznego stopnia zrozumienia pomiędzy uczestnikami procesu komunikacji oraz ekwiwalencji funkcjonalnej zastosowanej terminologii to takie, które formułowane są w oparciu o rezultaty badań komparatystycznych zazwyczaj prezentowanych w specjalistycznych publikacjach.

Przypisy:
  1. M. V. Onufrio, Harmonisation of European Contract Law and Legal Translation: A Role for Comparative Lawyers, InDret Review on the Analysis of Law 2007, Nr 2, s. 4
  2. Ibidem.
  3. Ł. Augustyniak, R. Gąszczyk, Tłumaczenie nazw wybranych instytucji prawa cywilnego (w odniesieniu do terminologii common law), Państwo i Prawo 2010, z. 9, s. 71
  4. Na ten temat szerzej A. Doczekalska, Interpretacja wielojęzycznego prawa Unii Europejskiej, Europejski Przegląd Sądowy 2006, Nr 5, s. 14 i n.
  5. S. A. Jarecki, Nowe podejście Komisji Europejskiej do publicznego finansowania budowy infrastruktury transportowej - konsekwencje orzeczenia w sprawie Leipzig-Halle, Internetowy Kwartalnik Antymonopolowy i Regulacyjny 2015, s. 21
  6. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-351/98 Spain v. Commission (Renove), Zb. Orz. 2002, I-8031
  7. R. Tokarczyk, Przykazania etyki prawniczej: księga myśli, norm i rycin, Warszawa 2009, s. 271
  8. Zob. np. J. Ostałowski, Organizacja i finansowanie transportu zbiorowego w Polsce a wspólnotowe zasady udzielania pomocy publicznej, Samorząd Terytorialny 2009, nr 1-2, s. 120
  9. Ibidem
  10. W art. 2 lit. i rozporządzenia 1370/2007 wprost stwierdza się, że „w zależności od prawa państw członkowskich umowa może mieć również formę decyzji właściwego organu”.
  11. J. Ostałowski, op. cit., s. 120
  12. Ibidem
  13. Ibidem
  14. Zob. np. J. Ostałowski, op. cit., s. 120, a także S. Jarecki, Modele prokonkurencyjnych rozwiązań prawnych w zakresie pasażerskich przewozów kolejowych, Warszawa 2013, s. 297.
  15. Zob. np. W. Gromski [w:] M. Błachut, W. Gromski, J. Kaczor, Technika prawodawcza, Warszawa 2008, s. 6
  16. D. G. Epstein, S. H. Nickles, J. J. White, Bankruptcy, St. Paul 1993, s. 531
  17. W oryginale: „Initially one might think that willful and malicious mean the same thing. If they did, Congress should have used one word and not both.” Zob. D. G. Epstein, S. H. Nickles, J. J. White, op. cit., s. 531
  18. J. Ostałowski, op. cit., s. 120 i S. Jarecki, op. cit., s 297
  19. J. Ostałowski, op. cit., s. 120
  20. Tak S. Jarecki, op. cit., s 297

Artykuł ukazał się w numerze 5(70)2018 dwumiesięcznika Prawo Pomocy Publicznej

 

Czytaj także

Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu. Jeśli nie wyrażasz zgody na ich używanie, ustawienia dotyczące plików cookies możesz zmienić w swojej przeglądarce. Szczegółowe informacje znajdziesz w naszej Polityce Prywatności